- Kamunikat.org
- Бібліятэка
- Кнігазборы
- Калекцыі
- Іншае
Choć trwa jeszcze kalendarzowe lato, to w przyrodzie dawno już mamy jesień. Nasi przodkowie, żyjąc w symbiozie z naturą, wcale nie określali pór roku według kalendarza astronomicznego. Upływ czasu liczono zgodnie z cyklem prac polowych i chłopskim żywotem. Dlatego możemy mówić, iż jesień w naszych stronach nadchodzi już na początku sierpnia. A dokładniej 7 sierpnia, kiedy prawosławna Cerkiew czci pamięć św. Anny. Do dziś mówimy: „Ганна – асенняя панна”. Bo lato to synonim żniw, które wprawdzie czasem przeciągały się i dłużej, ale już przy innym kolorze słońca – żółto-pomarańczowym, czyli właśnie jesiennym. Pory roku w życiu naszych przodków nie były zatem równe czasowo. Nie trwały, jak te kalendarzowe, równo po trzy miesiące. Najkrótsze było lato, trwające zwykle pięć, sześć tygodni. A najdłuższa – jesień, która przeciągała się aż do pierwszych mrozów.