- Kamunikat.org
- Бібліятэка
- Кнігазборы
- Калекцыі
- Іншае
Zwiększenie odporności organizmu, poprawa wydolności układu sercowo – naczyniowego, pozytywny wpływ na skórę, która jest bardziej ożywiona oraz efektywniej pozbywa się toksyn, wydzielanie się katecholamin, dopaminy, adrenaliny i noradrenaliny, kojenie dolegliwości bólowych związanych ze stanem zapalnym/nadwyrężeniem… Dodać do tego – dużą dawkę uśmiechu i dobrą zabawę. Cudowny lek, środek. W dodatku za darmo! Możesz to wszystko mieć… wchodząc do zimnej, bardzo zimnej, lodowatej wody w zalewie Zarzeczany. Nie sam, bo wtedy nie ma takiej frajdy, ale z grupą gródeckich morsów w niedzielę w samo południe, których przybywa z tygodnia na tydzień. I Ty możesz zostać morsem (przypomniało mi się stare hasło – i Ty możesz zostać Indianinem!). I sama nie wiem, czy szybciej zostałabym morsem, czy Indianką. Na samą myśl o zanurzeniu się w zbiorniku wodnym, kiedy temperatura powietrza ma nie 30 stopni, tylko 0, albo nawet -2, naprawdę dostaję „gęsiej skórki”. A ponoć, jak twierdzi Czarek (założyciel grupy, morsujący od 5 lat): „najlepiej jak jest słonecznie, bezwietrznie i minus 15 stopni. Wtedy woda ma wrażenie ciepłej. Jest przyjemnie”. Kiedy równo 5 lat temu zetknęłam się po raz pierwszy w życiu z pokazem białostockich morsów podczas Extreme Forest Fest na Wyżarach, patrzyłam na nich jak na kosmitów. A teraz kilka moich gródeckich koleżanek i kolegów nie może się doczekać niedzieli, żeby delektować się morsowaniem. A ja, patrząc na nich na fb (Morsy Gródek) z zazdrością, „chciałabym i boję się”.