Ihumen Sawa Palmowski

Mironowicz Antoni


W czasie powstania kościuszkowskiego

Objęcie władzy przez targowiczan, które przyniosło w następstwie drugi rozbiór Rzeczypospolitej, pokrzyżowało doniosłe plany twórców kongregacji pińskiej. Jej artykuły nie zostały wprowadzone w życie, a cała sprawa reformy stosunków w Kościele prawosławnym pozostała w zawieszeniu. W okresie powstania kościuszkowskiego kilkakrotnie podjęto próbę rozwiązania problemu statusu Cerkwi prawosławnej. Działająca w Wilnie Najwyższa Rada Narodu Litewskiego, kierowana przez Jakuba Jasińskiego, 8 maja 1794 r. wydała odezwę „Do unitów i prawosławnych”, w której zapowiedziano wprowadzenie gwarancji prawnych i wolności dla obu odłamów chrześcijaństwa wschodniego. W odezwie Rada brała pod opiekę państwową Cerkiew prawosławną i jej wiernych[1]. Odezwa ta spowodowała znaczący udział społeczności prawosławnej i unickiej w powstaniu kościuszkowskim.

Najistotniejsze decyzje w sprawie Kościoła prawosławnego zapadały w otoczeniu Tadeusza Kościuszki. Już 3 maja 1794 roku naczelnik powstania w obozie pod Winiarami wydał rozporządzenie w sprawie majątków kościelnych w którym znalazł się fragment poświęcony cerkwiom „religii greckiej”. „Gdy w tym czasie kiedy lud religii greckiej nie jest jeszcze dostatecznie oświecony w obowiązkach ku swej Ojczyźnie, i że dopełniony cel powstania narodu będzie razem dla niego źródłem szczęścia, spokojności i bezpieczeństwa, złość i chytrość moskiewska mogłaby go złudzić fanatyzmem, przeto bogactwa w cerkwiach religii greckiej, tak unickiej, jako i nieunieckiej znajdujące się, wyjęte są od tej ofiary”[2]. Kościuszko zwolnił więc dobra Kościoła prawosławnego z ofiary na rzecz władz powstańczych, płaconej przez duchowieństwo i świeckich.

Główny realizator ustaleń kongregacji pińskiej, Sawa Palmowski, przebywał wówczas w Warszawie. Wybuch powstania narodowego w stolicy (17 i 18 kwietnia 1794 r.) omal nie kosztowało Palmowskiego życia. Niechęć ludu Warszawy zwracała się wtedy przeciwko cudzoziemcom, których podejrzewano o sprzyjanie nieprzyjacielowi. Powtarzały się systematyczne rewizje domów w stolicy poszukiwaniu ukrytych Rosjan. Lud Warszawy osadzał podejrzanych o współpracę z Rosją w więzieniu i rabował markietanów rosyjskich[3]. W liście do prezydenta miasta Ignacego Zakrzewskiego ihumen Sawa Palmowski ogólnikowo wspomina o tym, że dnia 17 kwietnia „wpierwiej od Moskalów, a potem od pospólstwa warszawskiego mało życia nie postradał". W nocy z 18 na 19 kwietnia znowu był w wielkim strachu, albowiem „już przystawiono drabiny do jego okien i wchodzono, uważając go za Moskala". Z opresji, w ostatniej chwili, uratowali go ,,komornicy", którzy pod przysięgą stwierdzili, iż nie należał do obozu nieprzyjacielskiego. ,,W tym utrapieniu" Palmowski zwracał się do Zakrzewskiego z prośbą o zabezpieczenie „obywatelskie" dla siebie, „wiernego ojczyźnie Polaka i prawdziwego a czwarty rok w Warszawie mieszkającego już"[4]. W okresie powstania kościuszkowskiego rozwiązanie spraw ludności prawosławnej w duchu intencji Sejmu Czteroletniego słało się znowu aktualne. Główny rzecznik tej sprawy z obozu prawosławnego, ihumen Sawa Palmowski, wstąpił ponownie na arenę polityczną i szybko został wysunięty na plan pierwszy.

Po insurekcji warszawskiej utworzyła się w stolicy Rada Zastępcza Tymczasowa, która objęła rządy w części kraju, ogarniętym powstaniem. Rada była naczelną instytucją państwową przy boku Naczelnika i miała za zadanie organizację dalszej walki o niepodległość całego kraju oraz załatwianie spraw bieżących. To jej członkowie zwrócili uwagę na położenie zgromadzonych w Warszawie jeńców rosyjskich. Rada Zastępcza Tymczasowa na posiedzeniu 13 maja uczyniła ihumena Sawę Palmowskiego kapelanem dla jeńców wojennych i aresztantów krajowych. „Rada Zastępcza Tymczasowa chcąc dla więźniów rosyjskich mieć nie tylko dostarczone wygody, ale ułatwić onym sposobność odbywania obrządków do ich wyznania przywiązanych, przyznaje do członków deputację dozorczą nad więźniami składających księdza Sabbę [Sawę - A. M.] Palmowskiego, ażeby ten względem pomienionych więźniów wszelkie stosowne do ich wyznania obrządki odbywał”[5]. Na czele specjalnej deputacji do obsługi jeńców rosyjskich stanął więc Sawa Palmowski. Rada Zastępcza Tymczasowa poleciła Komisji Porządkowej Księstwa Mazowieckiego wyasygnować kwotę sześć tysięcy złotych księdzu Palmowskiemu[6] z poleceniem, aby zaspokajał potrzeby religijne jeńców i więźniów, odbywając ,,wszelkie stosowne do ich wyznania obrzędy". W tym samym dniu Palmowski odebrał z kasy generalnej 6000 zł.

*

Kościuszko 10 maja w obozie pod Połańcem powołał do sprawowania władzy naczelnej w kraju Radę Najwyższą Narodową, która miała zastąpić Radę Zastępczą Tymczasową. Rada Najwyższa Narodowa faktycznie objęła rządy dopiero 28 maja. Rada Najwyższa Narodowa, składała się z 8 radców i 32 zastępców; dzieliła się na 8 wydziałów. W każdym wydziale zasiadali radca i 4 zastępców. Wśród 18 nowych ludzi mianowanych 28 maja przez Tadeusza Kościuszkę na zastępców do Rady Najwyższej Narodowej znajdował się ihumen Palmowski jako przedstawiciela ludności prawosławnej[7].

Rada Najwyższa Narodowa odbywała swe posiedzenia tylko w składzie radców, bez zastępców. Po wydarzeniach, w stolicy z 28 czerwca, na sesję Rady dwa dni później po raz pierwszy zostali zaproszeni niektórzy zastępcy. Podczas posiedzenia 30 czerwca 1794 r. zapadła uchwała, że ci ostatni „aż do uspokojenia wewnętrznego miasta Warszawy na sesjach znajdować i wspólnie z radcami naradzać się mają"[8]. Palmowski bardzo sumiennie wykonywał ten obowiązek i uczestniczył prawie we wszystkich sesjach Rady aż do ostatniego dnia jej istnienia (2 listopada 1794 r.).

Trudno odpowiedzieć na pytanie w jakich okolicznościach Kościuszko poznał ihumena Palmowskiego. Można przypuszczać, że listę radców i zastępców do Rady Najwyższej Narodowej podał Tadeuszowi Kościuszce Hugo Kołłątaj. Kołłątaj mógł znać Palmowskiego osobiście jeszcze z czasów Sejmu Wielkiego, bądź słyszeć o nim od posła Michała Kochanowskiego, z którym Palmowski współpracował podczas kongregacji pińskiej.

Rada Najwyższa Narodowa zaczęła tworzyć lokalne komisje porządkowe, które miały być zarazem jednostkami samorządowymi oraz ekspozyturami władzy centralnej na dany okrąg. Zalecenia Rady w sprawie organizacji komisji porządkowych z 30 maja nakazywały, aby na terenach zamieszkały przez ludność prawosławną w komisji porządkowej byli reprezentowani przedstawiciele tego wyznania. „W tych miejscach, gdzie znajdują się obywatele wyznania unickiego lub grecko-orientalnego, tak świeccy, jako i duchowni do składu Komisji wzwanymi byli”[9]. W ten sposób ludność prawosławna za rządów Tadeusza Kościuszki uzyskała swoją reprezentację w komisjach porządkowych, przez co mogła brać czynny udział w życiu ogólnopaństwowym. W skład powołanej Komisji Porządkowej brzesko-kobryńskiej weszło ośmiu przedstawicieli wyznania prawosławnego. Przewodniczącym jej został prawosławny ihumen brzeski Hryhoroski[10]. Do członków Komisji 15 maja 1794 r. Kościuszko skierował posłanie. W posłaniu czytamy: „Wybór od was uczyniony Komisji Porządkowej, do której składu wezwaliście ośm osób obrządku grecko-orientalnego, okazuje, jak z duchem obywatelstwa zdrową politykę łączyć umiecie. Starajcie się, aby drugie powiaty, gdzie się dosyć ludu tego wyznania znajdzie, naśladowały przezorność waszą. Tym sposobem lud, fanatyzmem od Moskwy zwodzony, do Ojczyzny przywiążecie. Będzie on życzliwszy swoim rodakom, gdy obaczy, że z nim po bratersku postępują, że go obok siebie kładą i że do pierwszych magistratur jako współobywatelom wstęp otwierają. Zapewnijcie wszystkich grecko-orientalnych imieniem moim, że wszystkie swobody, którymi wolność dozwala cieszyć się ludziom, będą mieć spólne z nami i że konsystorz ich z całą władzą, podług praw sejmu konstytucyjnego, jest powrócony. Niechaj użyją tego wypływu, którzy mieć mogą do ludu swego wyznania, na przekonanie ich, że my, walcząc o wolność, wszystkich ziemi naszej mieszkańców uszczęśliwić pragniemy”[11]. 18 czerwca Rada Najwyższa Narodowa wyznaczyła osoby do Komisji Porządkowej w Bielsku. Wśród jej członków znalazł się ihumen Sawa Palmowski[12]. W świetle zachowanych dokumentów trudno jest cokolwiek powiedzieć o działalności Palmowskiego w tej Komisji. Jego wybór był zapewne podyktowany piastowaną uprzednio godnością ihumena monasteru św. Mikołaja w Bielsku.

Ihumen Sawa Palmowski, jako zastępca w Radzie Najwyższej Narodowej, pracował w Wydziale Instrukcji, który zarządzał szkołami, wydawał gazety i druki rządowe, agitował w duchu rządowym i administrował funduszem edukacyjnym. Palmowski cieszył się zaufaniem Rady i z tego powodu powierzano mu ważne misje. 9 czerwca 1794 r. Rada Najwyższa Narodowa poleciła Wydziałowi Skarbu ponownie wypłacić księdzu Palmowskiemu kwotę 6000 zł „na potrzeby jemu wiadome”[13]. Równocześnie Rada zaleciła Wydziałowi Porzadku, aby starał się „o wyszukanie miejsca na kaplicę dla schizmatyków Rosjanów”[14]. Zapewne Palmowski brał udział w tworzeniu kilku znanych aktów urzędowych. Ihumen Sawa, jako zastępca członka Rady Najwyższej Narodowej, uczestniczył niemalże we wszystkich jej sesjach od 2 lipca do 2 listopada 1794 r. Ihumena nie było jedynie na obradach w ważne święta Kościoła prawosławnego według kalendarza juliańskiego[15]. Duchownego nie było na obradach Rady w dniu 19 sierpnia w dzień święta Przemienienia Pańskiego[16]. Palmowski należał do ścisłego kierownictwa powstania. Prawosławny zakonnik był wtajemniczony we wszystkie sprawy powstania, znał treść tajnych raportów, aktualną sytuację militarną. Palmowski brał udział w podejmowaniu najważniejszych decyzji, powoływaniu składu komisji porządkowych, opracowaniu instrukcji i omawianiu innych spraw dyskutowanych w Radzie. O jego pozycji w Radzie świadczy zapis z protokołu z 17 lipca 1794 r. Jego obecność na sesjach Rady zawsze była odnotowywana w protokole, poprzez wyszczególnienie osób biorących udział w obradach lub zapisem typu: „przybył ksiądz Palmowski”[17].

Palmowski zajmował się głównie sprawami dotyczącymi Kościoła prawosławnego, które Wydział Instrukcji przedłożył do zatwierdzenia Radzie Najwyższej Narodowej. Pierwszym z tych dokumentów była Odezwa Najwyższego Naczelnika do duchowieństwa prawosławnego, wydana przez Tadeusza Kościuszkę 7 maja 1794 r. w obozie pod Połańcem. Odezwa została przygotowana przez Radę Najwyższą Narodową 4 czerwca na wniosek Wydziału Instrukcji z zaleceniem, aby nie tylko w języku polskim, ale i w ruskim wydrukowaną została. W odezwie Tadeusza Kościuszki napisano:

„Kapłani. Doznajecie codziennie, jaki jest los ludzi pod jarzmem despotycznym żyjących. Doznajecie codziennie, iż względy zmyślone, którymi was naokoło ten rząd mami, pochodzą nie z prawdziwego kapłanów uszanowania, ale z interesu niegodziwości, chcącej przez was lud w nędznej utrzymać niewoli, wiecie, iż tron państwa moskiewskiego na gwałtach i zaborach, na zbrodniach i przewrotności ufundowany gorszy świat cały bezprawiami i nieludzkim ludzi, i narodów prześladowaniem, chcąc zawsze świętością religii i jej kapłanów pomocą bezbożność swoją popierać.

Wy, którym oświecenie ludu jest powierzone i którzy jego szczęśliwość pielęgnować winniście, otwórzcie im oczy i pamiętając o jego dobru, i o swoim własnym przekonajcie się, że prawdziwej ojczyźnie waszej wiernymi będąc do narodu polskiego stateczne przywiązanie utrzymując, staniecie się godnymi używać praw i przywilejów wolności i wszelkich dobrodziejstw rządu słodkiego, którego się krwią swoją dokupują Polacy.

Tak jest, kapłani. Jesteście z całym ludem niewolnikami moskiewskimi, z nami będziecie kapłanami szanownymi; wasz obowiązek, wasza własność, wasze dochody, w tej samej u nas są cenie, w jakiej naszych własnych kapłanów. Nie trwóżcie się, aby różnica opinii i obrządku przeszkadzała nam kochać was jak braci i współrodaków. I owszem, za główną sobie przypisujemy powinność dać wam uczuć różnicę panowania twardego i niesprawiedliwego, pod którym jesteście, z panowaniem prawa, wolności, do których was wzywamy.

Przypomnijcie sobie, jak wielkiej ufności dał wam dowody sejm warszawski kiedy was na generalną kongregację wezwał do Pińska, wysłał na nią komisarzów z grona swego, pozwolił się wam urządzić i całe urządzenie Cerkwi greko-orientalnej, przez was samych sporządzone, z uprzejmością przyjął. Mielibyście byli do tego czasu lepsze opatrzenie, mielibyście całą swoją hierarchię kościelną, swoich biskupów, nie cierpielibyście dłużej na czele Kościoła kobiety, co dotąd, choć się wyraźnie świętej wierze i kanonom SS. Ojców sprzeciwia, cierpieć musicie, gdyby prace tego sławnego sejmu nagle przerwane nie zostały. Ale bądźcie pewni, że czego on nie dokonał, to dokonanym będzie, że wolność obrządku greko-orientalnego, przyzwoite opatrzenie jego kapłanów jest w zamiarze naszym. Przychylnością, dobrodziejstw chcemy was, braci naszych, do wspólnej ojczyzny przywiązać. Łączcie przeto serca wasze z Polakami, którzy swojej i waszej wolności bronią szukają. Niech lud za waszym zachęceniem uzbraja się i powstaje. Niech Polska uzna w waszej przychylności wiernych sobie synów. Bóg Wszechmocny jest i będzie pomocą tym, którzy bliźnich swoich ratować i ich szczęśliwość ogólną umocnić pragną, a Bóg upokorzy tych, którzy dla swojej dumy i ambicji zapominają o jęku, o nędzy, o niewoli ludu nieszczęśliwego. Macie zatem otwartą drogę do szczęśliwości waszej i waszych potomków. Polacy wam, podają rękę i zapewniają, że póty żaden z nas nie złoży broni, póki i my i wy, greko-orientalnego wyznania obywatele, wolnymi i szczęśliwymi nie będziemy" [18].

Nawołując księży prawosławnych do szczerej współpracy z Polakami, Kościuszko był zdecydowany kontynuować politykę wyznaniową Sejmu Czteroletniego. 14 czerwca opracowany został przez Wydział Instrukcji projekt reaktywowania hierarchii prawosławnej. Projekt ten został zatwierdzony przez Radę Najwyższą Narodową na sesji, odbytej tego samego dnia pod przewodnictwem Ignacego Potockiego[19]. Z uwagi na ogromne znaczenie jaki ten projekt posiadał warto przytoczyć go w całości.

„Przywrócenie hierarchii grecko-orientalnej nieunickiej. Ten jest zamiar Powstania Narodowego, aby zniszczyć wszelkie związki, które naród w podległości obcej przemocy trzymały. Pomyślny skutek przedsięwzięcia naszego na ścisłym zjednoczeniu wszystkich mieszkańców ziemi polskiej najwięcej polega. Biorąc się przeto do oręża i siły dla zrzucenia jarzma przemocy, wyrzekliśmy się wszelkich przesądów i opinii, które nas dotąd różniły. Jakieżkolwiek zdania o wierze nas dzielą, w jakikolwiek kto sposób Najwyższemu Jestestwu cześć winną wyrządza, i z praw przyrodzenia, i z praw obywatelstwa, i z praw religii bracia sobie jesteśmy. Niżeli więc przyjdzie Rzeczypospolitej, uspokojonej od nieprzyjaciół, trwałym postanowieniem wszystkich jej mieszkańcom należne i równe obwarować swobody. Rada Najwyższa Narodowa sądzi się być w obowiązku takowego względem obywatelów greko-orientalnego, nieunickiego wyznania uczynić urządzenia:

1. Jako zawsze od dawna cerkiew greko-orientalna nieunicka miała swą oddzielną hierarchię i żadnej zagranicznej zwierzchności nie podlegała, a ta tylko przez zabór prowincji polskich a z nimi cerkwi katedralnych przerwaną została, tak rzeczoną hierarchię oddzielną i niepodległą, oprócz materii dogmatycznych, od patriarchy carogrodzkiego zawisłych, prawem Sejmu konstytucyjnego potwierdzoną mieć jest mocna i powinna.

2. Ponieważ zaś ustanowienie takowej hierarchii podług zwyczajów i praw cerkwi wschodniej, jako i wybór uczyniony Najwyższego Konsystorza na Kongresie Pińskim, roku 1791 z mocy prawa odbytym, rokosz Targowicki, wsparty bronią moskiewską, do skutku przywieść nie dozwolił, przeto niżeli naród oswobodzony od nieprzyjaciół stałe w tej mierze urządzenie przedsięweźmie, Rada Najwyższa Narodowa obecnemu księdzu Sabbie Palmowskiemu, zastępcy w Radzie swojej a nominowanemu archimandrycie wileńskiemu, ihumenowi bielsko-podlaskiemu jako Najwyższego greko-orientalnego Konsystorza prezesowi zaleca, aby ten stosownie do prawa Sejmu konstytucyjnego Konsystorz Najwyższy zgromadził, a na miejsca brakujące osoby z cnoty, oświecenia i z gorliwości obywatelskiej zalecone dobrał.

3. Tenże ksiądz Sabba Palmowski wszystkie cerkwie, monastery oraz członki tegoż obrządku zapewni, iż Rząd krajowy obywatelów greko-orientalnego nieunickiego wyznania uważając za współbraci swoich, onym wolne i publiczne sprawowanie obrządków swej religii, niepodległość w tej mierze innej zwierzchności, prócz własnej duchownej krajowej, równość prawa do posiadania urzędów cywilnych i wojskowych, równą sprawiedliwość i opiekę praw narodowych jak najmocniej zabezpiecza.

4. Owszem Rada Najwyższa Narodowa, wszystkim rządcom diecezjalnymi i ich urzędom namiestniczym duchownym religii katolickiej obojga obrządków, jako i wszystkim władzom wykonawczym świeckim zaleca, aby żaden wyznania greko-orientalnego nieunickiego z powodu swej religii w mowach lub pismach, tak publicznych jako i prywatnych prześladowanym nie był, pod karami, przepisanymi przeciwko wzruszającym spokojność publiczną. Co aby powszechnej wszystkich doszło wiadomości, językiem polskim i ruskim wydrukować, do wszystkich komisji porządkowych i magistratów miast rozesłać, Wydziałowi Instrukcji w Radzie Najwyższej Narodowej, poleca" [20].

W dokumencie tym dziwi tytułowanie ihumena Sawy archimandrytą wileńskim. Według Eugeniusz Sakowicza, godność taką nadał Palmowskiemu Najwyższy Konsystorz w 1792 r.[21]

Zamiary rządu Kościuszki co do wskrzeszenia Najwyższego Konsystorza Generalnego mogłyby dojść do skutku tylko w przypadku zupełnego przywrócenia granic dawnej Rzeczypospolitej z ziemiami, zamieszkałymi przez ludność prawosławną. Mimo, iż cel ten był nierealny do zrealizowania, to w budżecie Wydziału Instrukcji był przewidziany wydatek w sumie 4700 zł na potrzeby Konsystorza ,,greko-orientalnego". Z sumy tej jednak ani grosza nie wydano, gdyż działalność Konsystorza właściwie pozostała fikcją.

Bardziej realnym w ówczesnych warunkach był wysunięty wówczas projekt urządzenia w Warszawie kaplicy prawosławnej. Projekt zakładał wynajęcie odpowiedniego lokalu i zaopatrzenie kaplicy w obrazy i „aparaty", czyli utensylia cerkiewne. W tym celu 12 czerwca Rada Najwyższa Narodowa podjęła decyzję o przekazaniu na ręce Sawy Palmowskiego utensyliów cerkiewnych, jakie znajdowały się w dyspozycji Komisji Porządkowej Księstwa Mazowieckiego i magistratu warszawskiego. „RNN zaleca tak Komisji Porządkowej Księstwa Mazowieckiego, jako i Magistratowi miasta wolnego Rzeczypospolitej Warszawy, ażeby ob. Księdzu Sabbie Palmowskiemu, zastępcy RNN, tak aparaty, jako i obrazy, do sprawowania obrzędów religii jego służące, a do ich składów w czasie Powstania Narodowego złożone, wydały”[22]. Kaplica miała być urządzona w tym samym miejscu, ,,co i pierwej znajdowała się"[23]. Należy przypuszczać, że miejscem zaprojektowanej świątyni miał być lokal nieczynnej od czasu insurekcji warszawskiej kaplicy ambasady rosyjskiej, gdyż żadnej innej prawosławnej kaplicy w Warszawie nie było.

27 czerwca Rada Najwyższa Narodowa „zaleciła Wydziałowi Porządku, ażeby zniósłszy się z ob. ks. Palmowskim, zastępcą w Radzie i prezesem Konsystorza greko-orientalnego, zgodził upatrzone przez niego miejsce na tymczasową dla nieunitów kaplicę na pół roku a Rada ugodzić się mającą kwotę z kasy narodowej zapłacić oświadczyła”[24]. Nie wiadomo z jakich powodów propozycja lokalowa nie została przyjęta przez ihumena Palmowskiego. Być może Sawa Palmowski obawiał się, że przejęcie kaplicy ambasady rosyjskiej wywoła dodatkowy konflikt z biskupem Wiktorem Sadkowskim i Cerkwią Rosyjską.

Sprawa uruchomienia świątyni prawosławnej nie została rozwiązana, co wywołało po trzech miesiącach ostrą interwencję samego Tadeusza Kościuszki. Naczelnik powstania 15 września 1794 r. wystosował pismo pod adresem Rady Najwyższej Narodowej w którym żądał powołania dwóch parafii dla ludności prawosławnej i ewangelickiej. „Piszę do Rady Najwyższej Narodowej w obiekcie, który od dawna uwagę jej ściągnąć był powinien. Wyznanie greków-nieunitów dotąd nie ma ani kościoła, ani miejsca, gdzie by podług obrządku swego nabożeństwa odprawiać mogło. Czuje zapewne Rada Najwyższa Narodowa, jak wiele na tym zależy, aby naród ten był wyprowadzany z błędów i przesądów, których despotyczny rząd jego od lat tylu na zgubę kraju naszego używa. I ksiądz Palmowski ważny ten obowiązek i usługę publiczną chętnie zapewne przyjmie na siebie. Równie życzyłbym, aby jeńcy pruscy wyznania ewangelickiego co niedziela i święto chodzili do kościoła swego i tam przysłuchiwali się naukom pasterzy, znanych z światła i obywatelstwa swego. Żądam, aby to zalecenie moje na przyszłą niedzielę już skutek swój wzięło”[25].

W tym samym dniu list Kościuszki przeczytano na sesji Rady Najwyższej Narodowej i zalecono Wydziałowi Skarbowemu, aby na wynajęcie domu na kaplicę prawosławną wypłacił „za kwitem Wydziału Instrukcji” 2700 zł oraz na „ekstraordynaryjne ekspensa do tegoż celu" 2000 zł. W powziętej uchwale zaznaczono, że Rada Najwyższa Narodowa już zaręczyła uroczyście w imieniu narodu, iż „obywatelów wyznania prawosławnego, zamieszkałych w Polsce, uważa za braci równych wszystkim współobywatelom i za synów jednej ojczyzny, a wyznaczając koszt na urządzenie kaplicy („na żądanie ks. Palmowskiego") chce dać im istotne dowody opieki rządowej”[26].

Nie wiadomo, czy udało się nareszcie Sawie Palmowskiemu urządzić gdziekolwiek w Warszawie stałą prawosławną świątynię, gdyż wkrótce nastąpiła klęska pod Maciejowicami i upadek powstania kościuszkowskiego. Fakt ten, położył kres wszystkim poczynaniom ihumena Palmowskiego zarówno w polityce ogólnopaństwowej, jak i w rozwiązaniu spraw wewnętrznych Kościoła prawosławnego.

*

Zgromadzone w tym krótkim zarysie materiały historyczne, aczkolwiek niekompletne i fragmentaryczne, dają wszakże pojęcie o polityce Kościuszki w stosunku do prawosławnych. Najbardziej śmiałym posunięciem Kościuszki było powołanie do Rady Najwyższej Narodowej przedstawiciela wyznania prawosławnego. Fakt ten potwierdza, iż Naczelnik nie miał przesądów nie tylko stanowych, ale i wyznaniowych. Nominacja Palmowskiego była szczególnie istotna, jeśli uprzytomnimy sobie, że w dawnej Rzeczypospolitej prawosławni hierarchowie podlegali istotnym ograniczeniom prawnym. W XVIII–wiecznej Rzeczypospolitej prawosławni nie mieli prawa zasiadania w sejmie i senacie. Sytuacja dopiero zmieniła się po uchwaleniu konstytucji 21 maja 1792 r. Przychylną politykę Rzeczypospolitej z czasu Sejmu Czteroletniego w stosunku do prawosławia Kościuszko zamierzał kontynuować. W odezwie połanieckiej uroczyście przyrzekł, że w organizacji Kościoła prawosławnego dokonanym zostanie to, czego Sejm Czteroletni dokonać nie zdążył; że prawosławni będą posiadali własną hierarchię, wolność obrządku, należyte uposażenie księży, którzy będą we wszystkim zrównani z duchowieństwem rzymsko-katolickim; że różnica wyznania nie przeszkodzi Polakom kochać prawosławnych jako braci i współobywateli; że Polacy dopóty nie złożą broni, dopóki i prawosławni nie zostaną wolnymi i szczęśliwymi. W uchwale o przywróceniu hierarchii prawosławnej znajdujemy również wyznanie, że Polacy wyrzekli się wszelkich przesądów i opinii, które dotąd różniły obywateli wspólnej ojczyzny, że wszyscy mieszkańcy Rzeczypospolitej są braćmi niezależnie od tego, kto jak wierzy i w jaki sposób ,,Najwyższemu Jestestwu cześć winną wyrządza"[27].

Takie były wobec ludności prawosławnej deklaracje Tadeusza Kościuszki. Nominacja Palmowskiego na eksponowane stanowisko w naczelnej instytucji państwowej, troska rządu powstańczego o zaspokojenie potrzeb religijnych jeńców rosyjskich i pruskich, przyznanie zasiłków pieniężnych na potrzeby wyznania prawosławnego w momencie, kiedy wydatki na wojsko pochłaniały znaczne sumy ze skarbu państwa, — wszystko to świadczy, że polityka wyznaniowa Kościuszki dążyła do stworzenia prawosławnym warunków spokojnej egzystencji i normalnego rozwoju.

Trzeba jednak jednoznacznie zaznaczyć, że Tadeusz Kościuszko wyraźnie faworyzował wyznanie unickie, a prawosławie pragnął spolonizować. Już w maju 1789 r. w liście do Michała Zalewskiego domagał się „łączyć ich [prawosławnych – A. M.] święta z naszymi’ i „aby popi mówili po polsku”. Kościuszko pisał: „Przyzwyczajać ich trzeba do polskiego języka, niech w polskim języku wszystkie ich nabożeństwa będą. Z czasem duch polski w nich wejdzie”[28]. Z kolei w liście z 7 maja 1794 r. z obozu pod Połańcem do unickiego biskupa chełmskiego Porfriusza Ważyńskiego apelował o odmianę „wielu zwyczajów i obrzędów kościelnych unickich dla okazania jak największej różności od nieunitów, a najbliżej jednomyślności w religii z Rzymianami”[29]. Tak tolerancyjne wobec prawosławnych wystąpienia Tadeusza Kościuszki w trakcie powstania wynikały więc nie tyle ze zmiany jego przekonań, ale z powstałej sytuacji społeczno-politycznej. Naczelnik powstania pragnął pozyskać ludność prawosławną do obrony suwerenności Rzeczypospolitej.

[1] A. M. Fiłatowa, Paūstannie 1794 h. na Biełarusi i Litwie, [w:] Aktualnyja pytanni historyi Biełarusi, pod red. W. F. Kusznera, Mińsk 1992, s. 86.

[2] Akty powstania Kościuszki, t. III, wyd. W. Dzwonkowski, E. Kipa, R. Morcinek, Wrocław-Kraków 1955, s. 21; Kościół katolicki a powstanie kościuszkowskie, Wybór źródeł, opr. A. Woltanowski, Warszawa 1995, s. 52.

[3] W. Tokarz, Insurekcja Warszawska (17 i 18 kwietnia 1794 r.), Lwów 1934, s. 197.

[4] Tamże, s. 197, 275, przyp. 54; E. Sakowicz, Kościuszko a Kościół prawosławny, Warszawa 1936, s. 4.

[5] Akty powstania Kościuszki, t. I, wyd. Sz. Askenazy i Wł. Dzwonkowski, Kraków 1918, s.145; t. II, s. 309.

[6] Akty powstania Kościuszki, t. I, s. 146; t. II, s. 309.

[7] Akty powstania Kościuszki, t. I, s. XXX, 200; t. II, s. 320.

[8] E. Sakowicz, Kościuszko a Kościół prawosławny, Warszawa 1936, s. 6.

[9] Opis władz narodowych w czasie powstania, Warszawa 1794, s. 70.

[10] Pisma Tadeusza Kościuszki, wydał, objaśnił i wstępem poprzedził Henryk Mościcki, Warszawa 1947, s. 323.

[11] Tamże, s. 116-117.

[12] Akty powstania Kościuszki, t. I, s. 339-340.

[13] Tamże, t. I, s. 279.

[14]Tamże, t. II, s. 332.

[15] Tamże, t. II, s. 352-484.

[16] Tamże, t. II, s. 402.

[17] Tamże, t. II, s. 368.

[18] Akty powstania Kościuszki, t. I, s. 261-262; Pisma Tadeusza Kościuszki, wydał, objaśnił i wstępem poprzedził Henryk Mościcki, Warszawa 1947, s. 108-109.

[19] Akty powstania Kościuszki, t. II, Kraków 1918, s. 336.

[20] Akty powstania Kościuszki, t. I, s. 309-311.

[21] Palmowski używał tytułu „distinctorium opackie". por. E. Sakowicz, Kościół prawosławny... s. 250.

[22] Akty powstania Kościuszki, t. I, s. 300.

[23] Tamże, t. II, s. 334.

[24] Tamże, t. II, s. 346.

[25] Tamże, t. III, s. 83.

[26] „RNN jako zaręczyła uroczyście imieniem narodu, iż obywatelów greko-orientalnego, czyli nieunickiego wyznania, w krajach Rzeczypospolitej będących, za braci równych wszystkim współobywatelom i za synów jednej Ojczyzny poczytuje, tak, chcąc im dać istotne dowody opieki rządowej, na żądanie ob. księdza Palmowskiego, prezesa Konsystorza Najwyższego grecko-orientalnego, tu, w Warszawie, na najście domu na kaplicę potrzebny koszt wyznacza, a na miejsce na to upatrzone i wydatek oznaczony Wydziałowi Instrukcji zleca”. Równocześnie „RNN zaleca Wydziałowi Skarbowemu, aby na miejsce domu na kaplicę dla greko-orientalnych zł. Dwa tysiące siedemset oraz na ekstraordynaryjne ekspensa do tegoż celu dwa tysiące zł. z kasy narodowej za kwitem Wydziału Instrukcji wypłacić dysponował”, tamże, t. II, s. 164-165.

[27] Akty powstania Kościuszki, t. II, s.164-165.

[28] Pisma Tadeusza Kościuszki, s. 45.

[29] Tamże, s.110-111.